czwartek, 21 lutego 2013

Wiosenne ptaszki

Dziś kawałek wiosny w mojej kuchni w postaci ptaszków różnej maści. Mimo że piękna zima za oknem, u mnie pojawiają się w coraz większej ilości wiosenne akcenty.
Przed chwilą ukończyłam wiosenny wieniec.





 A niedawno na parapecie przysiadły dwa maleńkie ćwirki.


A propos parapetu - bardzo dziękuję za wspaniałą radę dotyczącą oklejenia lastrikowego parapetu. O niebo lepiej. Koszt - 15 zł. Czas - kilkanaście minut. Efekt - jak widać na załączonym obrazku. Na zdjęciu również moja nowa lampka zrobiona w 5 minut z wiklinowego koszyka, abażuru z Pepco i starej lampki z graciarni teścia:)

sobota, 16 lutego 2013

Zmiana priorytetów




Jeszcze niedawno dosyć dużo czasu poświęcałam życiu blogowemu. Ale ostatnio coraz rzadziej pojawiają się moje wpisy. Dlaczego? Nie mam o czym pisać? - niee. Znudzenie światem wirtualnym? Nie, raczej chodzi o coś innego, muszę po prostu poukładać sobie wszystko w świecie realnym, by mieć czas i energię  na wirtual.
Ale co ostatnio u mnie? Po pierwsze - praca, czyli zaangażowanie i to często emocjonalne (taka praca). Po drugie - część dnia bez Mai. Na szczęście nie musimy jej oddawać do żłobka, bo babcia się nią zajmuje. Po trzecie - Maja. Moja córa zaczyna raczkować:) Cudownie się gramoli ten mój szkrab. Na szczęście, mimo że pracuję, nie przegapiam ważnych momentów w życiu mojego najcudowniejszego dziecka. Ponadto ciągle wyglądamy ząbków, a tu nic.
Po czwarte - życie codzienne, czyli Walentynki. Jakoś szczególnie z mężem nie czcimy tego dnia, ale było mi ogromnie miło, gdy dostałam od niego przepięknego storczyka.


Życie codzienne c.d.
W Poznaniu jest wspaniałe miejsce, o którym chciałam wam opowiedzieć. To kawiarnia bebe. Kawiarnia, w której najważniejszym gościem jest dziecko. Menu dostosowane do dzieci - od najmniejszych (słoiczki) po starsze (paróweczki, soczki). Toaleta - z przewijakiem, pieluszkami, nocnikiem. No i oczywiście - dla maluchów - plac zabaw, dla starszych - twórcze zajęcia z paniami z cafe. Dla mam kawka, książki (gdyby maluch usnął). Naprawdę super miejsce na pogaduchy  i kawkę z dzieciatymi koleżankami:) Oby więcej było takich miejsc.



Życie codzienne c.d.
Podobają mi się ikeowskie ....

ROSÉPEPPAR Osłonka doniczki, kremowy Średnica zewnętrzna: 18 cm Maks. średnica doniczki: 12 cm Wysokość: 16 cm
... a wiosna za pasem i kwiatki w domu mile widziane.

No i dylemat ostatnich dni:
kupujemy mieszkanie czy budujemy się?
Plusy i minusy po każdej stronie. Jestem zagubiona:(

czwartek, 7 lutego 2013

Zielona kuchnia

Ale ten czas leci odkąd wróciłam do pracy.  Każdą chwilę staram się poświęcać córze, a to i tak mało. Jednak pomysł z macierzyńskim całorocznym jest naprawdę bardzo dobry. Teraz staram się godzić bycie mamą z pracą. Wychodzi jak wychodzi, ale wydaje mi się, ze nie jest aż tak źle. 
Nie mam jednak czasu na szycie czy też tworzenie. A tak mnie nosi, żeby coś zrobić. Może w weekend coś się jednak uda. Dziś pokażę kawałek "zielonej kuchni", która powstała parę dobrych dni temu.




sobota, 2 lutego 2013

Marzenia... te mniejsze:) oraz "proza życia"

No i nastąpił powrót do pracy. Pierwszy tydzień za nami. Majuś już się zaczyna orientować, że mama co dzień znika na kilka godzin. I rano chciałaby być tylko na rączkach u mnie.
Ale poza tym, moja córa jest tak wyrozumiała dla mnie, że zaczęła przesypiać niemal całe noce. Nie zasypiam więc w pracy:)
Dajemy radę:)

Lubię być z Majeczką, ale lubię też chodzić do pracy. Gadać z ludźmi. Śmiać się. Oj, odżyłam towarzysko:)

Na zmiany domowe mam już mniej czasu, ale popatrzcie, moje małe marzenia się spełniają...



Komódka jest śliczna. Bardzo dobrze się wpasowała w ten kącik. A szufladki, faktycznie rysują nieco drewno, dlatego od razu podkleiłam filcowymi podkładeczkami pod meble (do kupienia w każdym budowlanym markecie).  I wszystko jest w porządku:)