Wreszcie wakacje, doczekałam się:)
Mam więc trochę czasu dla siebie, trochę na pozałatwianie rzeczy, które odkładałam i odkładałam. Cóż z organizacją jestem nieco do tyłu. Muszę poszukać jakichś ciekawych blogów poruszających ten temat.
Na razie siedzę i czytam blogi na temat oszczędzania. Dzięki nim uświadomiłam sobie jak małą mam świadomość finansową, a na temat oszczędzania, tak jak wielu Polaków (co wynika z badań) mam nikłe pojęcie.
Niestety, spisując codzienne wydatki, zobaczyłam jak dużo pieniędzy wycieka mi między palcami na przeróżne, jak się okazuje później, niepotrzebne pierdółki.
Zaczęłam więc, jak radzą blogowicze, chodzić na zakupy z listą, planować cotygodniowe obiady, jak najwięcej korzystać z sezonowych warzyw i owoców, założyłam dodatkowe konto oszczędnościowe.
Moim celem jest zbieranie pieniędzy i świadome ich wykorzystanie na np. fajne wakacje czy ciekawe formy spędzania wolnego czasu, niekoniecznie wakacyjnego lub inne uprzyjemniacze życia (z myślą o rodzinie).
No i czas pomyśleć o przyszłości. Przerażająca jest bowiem myśl, że ZUS da mi tylko 700 zł emerytury (chyba na waciki):).
Tak że czas wziąć sprawy w swoje ręce.
To takie wakacyjne refleksje. A poza tym cieszę się słońcem, owocami, filmami Allena, dobrą kawką oraz czasem, który mogę spędzić z Majunią:) Książki odkładam na bok - czas odpocząć:)
A przede mną remont kuchni. Okno wymienione, trzeba się zabrać za ściany i podłogę.
A wy jak spędzacie wakacyjny czas?
Może macie jakieś podpowiedzi co do oszczędzania?
Pozdrawiam serdecznie
eva
Ja rower eksplatuje ;) oszczędnie, bo bez paliwa, całkowicie za free :))
OdpowiedzUsuńNo tak, rowerek jest to fajna rzecz. Z tym, że do pracy mam za daleko:( Rekreacyjnie ok:)
UsuńAle u Ciebie smaki i kolory lata... pycha! smacznego!!!!
OdpowiedzUsuńudanych i słonecznych wakacji Ewuniu
Dzięki:) Tobie też słonecznych:)
UsuńZ racji tego że posiadam dość duży ogród, całe lato żywimy się tym co na nim urośnie. Co nie przejemy pakuję w słoiki.
OdpowiedzUsuńCo do oszczędzania to faktycznie dużo pieniędzy idzie na tzw pierdoły, gdyby to zliczyć to uzbierałaby się niezła sumka. Kupiłam dzieciakom skarbonki
i od miesiąca zbierają na przyszłoroczne wakacje w Grecji. Mam nadzieję, że to ich zmobilizuje i przestaną tracić kasę w szkolnym sklepiku. W tym roku to tylko nam Bałtyk pozostał.
Pozdrawiam : )
Plus posiadania ogrodu:) Też założyłam skrzynkę - skarbonkę:)
UsuńFaktycznie, warto dzieci uczyć oszczędzania - świadomego wydawania pieniędzy.
Mój mąż jak zobaczył dzisiaj w sklepie Kitchen Aid'a to też postanowił oszczędzać na to cudo:) ale pewnie na teorii się skonczy.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z deszczowej Italii:)
Piękne rzeczy potrafią być motywacją:)
UsuńAleż pysznosci :))
OdpowiedzUsuńRozkosznych wakacji życze :)
Dzięki, pozdrawiam:)
Usuńeva