sobota, 26 sierpnia 2017

Balkon - strefa relaksu.



Balkon - jedno z moich ulubionych miejsc w domu, w którym się relaksuję. Lubię usiąść tu na wygodnym fotelu, popatrzeć na kwiaty, powąchać komarzycę, której zapach bardzo lubię, popatrzeć w niebo, napić się kawki lub dobrej herbaty, poczytać.
Czasem jadamy tu z Mają obiady, z Różą zaś obserwujemy drzewa czy bawiącą się na podwórku Maję.
Lubię to niezbyt duże (długie i wąskie) miejsce. Jest moją namiastką ogrodu, którego jeszcze nie mam...



W zeszłym roku zakupiłam wiklinowy fotel, który jest nie tylko ładny, ale i niesamowicie wygodny. W zeszłym roku też mąż położył te piękne płytki, przypominające drewno.  Zdecydowanie lepiej wyglądają niż sztuczna trawa, i zdecydowanie łatwiej utrzymać je w czystości.
Od jakiegoś czasu obsadzam też balkon białymi kwiatami. Lubię te drobne surfinie, jak i zielone pachnące komarzyce. Kupuję też jeden kontrastowy kwiat – jak ta różowa pelargonia.


W tym roku kwiatów bardzo oszczędnie, bo planowałam i tak na miesiąc wyjechać z dziewczynami na wakacje, a teraz jeszcze przed nami (tym razem już całą czwórką) wyjazd w góry.

W przyszłym roku zapewne będzie na moim balkonie podobnie. 
A tak było w zeszłym roku:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz