Zewsząd atakują nas już bożonarodzeniowe zwiastuny, jednak ja nie ulegam presji i dalej cieszę się jesienią. W moim jesiennym salonie panują żółcie (doszedł odcień musztardowy), granaty i szarości. Wciąż mi się podoba to połączenie.
Aczkolwiek pojawił się też romantyczny akcent wrzosowo - różany.
Kiedyś nie lubiłam żółtego koloru, teraz mi to przeszło. Połączenia kolorystyczne faktycznie ładne a zdjęcia nastrojowe. Pozdrawiam! Dorota
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadałam za żółtym:)
Usuń