To już prawie 3 lata... Jak ten czas szybko biegnie, jak wiele się zmienia...
Bardzo miło wspominam okres blogowania. To czas, kiedy moja córa była malutka, taka nieporadna. A teraz - istny żywioł: tańczy, wspina się na drzewa, wymyśla fryzury, tworzy przeróżne "prace plastyczne", wymyśla niesamowite historie. Raz jest ukochaną córunią, raz diabełkiem (na szczęście już coraz rzadziej)...
No i jest kochaną starszą siostrą. Nasza Różyczka ma już miesiąc i chyba dlatego zdecydowałam się na blogowy powrót - by utrwalić jej pierwsze chwile na świecie, by potem wracać do nich z uśmiechem.
Chcę dalej tworzyć blog - wirtualny pamiętnik naszej codzienności, by dzięki temu z "uważnością" podchodzić do swojego życia, dostrzegać te chwile, które są warte dostrzeżenia i zapamiętania.
Hej hej! Co za niespodzianka! Miło, że wróciłaś. Gratulacje. Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńWitaj, od czasu do czasu cię podglądam:) Ale zmiany u ciebie:)
Usuńwspaniałe wieści gratuluję!!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wracasz.
Dzięki, nie przypuszczałam, że ktoś mnie jeszcze pamięta:)
Usuń