Fitness z dzieckiem? Pewnie. Tym bardziej, że na świeżym powietrzu.
Lubię takie wakacyjne akcje.
Pilates pod chmurką czy zumba na trawie. Świetna sprawa.
A dziecię najmłodsze pilatesuje się obok na kocyku albo wchodzi na moją matę lub na mnie, stając się dodatkowym, ale jakże słodkim obciążeniem. Starsze natomiast albo ćwiczy, albo bawi się z koleżankami w pobliżu.
Jednak moje odkrycie to przede wszystkim zumba.
Zumba powoduje niesamowite wydzielanie endorfin.
A że kroki za trudne, to co z tego. Moja a la zumba daje mi dużo radości:).
A jak wyzwala kobiecość w kobiecie... Polecam:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz