Już czwarty grudnia, więc już od kilku dni eksploatujemy kalendarz adwentowy.
Ja dostałam w prezencie cudowny kalendarz z herbatkami i codziennie o 17.00 pijemy sobie te herbatki z koleżanką - ona ma taki sam:)
Natomiast moje córki korzystają z kalendarza zrobionego przeze mnie własnoręcznie 4 lata temu. Ma się on całkiem nieźle i służy każdego roku. W użytkowaniu jest prosty: wystarczy do odpowiednich kieszonek włożyć karteczki z zadaniami. A drobne upominki (co już się nieźle sprawdziło) ukrywam w domu i bawimy się w zabawę ciepło - zimno.Tak więc, u nas jest - może nie designerski, nie najmodniejszy, ale funkcjonalny i sprawdzony taki kalendarz adwentowy.
I tak obok stałych punktów programu typu: Mikołajki, świąteczna sesja fotograficzna, pieczenie pierniczków czy robienie uszek na Wigilię pojawił się Dzień Skarpety, Dzień Piękności, Dzień Kąpieli, Dzień Puzzli, Wieczór rodzinnych opowieści pod gwiazdami - w te dni dziewczyny dostaną drobne upominki. Większość karteczek w kieszonkach kalendarza zawiera tekst: Wybierz zadanie z listy. A lista wisi sobie na lodówce i wygląda tak:
o Wykonajcie i wyślijcie świąteczne kartki dla najbliższych.
o Ubierzcie choinkę.
o Dzień rodzinnego oglądania świątecznych filmów.
o Dzień rodzinnego słuchania kolęd - nauczcie się śpiewać jedną świąteczną kolędę
o Wybierzcie się na wieczorny rodzinny spacer.
o Powiedzcie coś miłego 3 osobom.
o Zadzwońcie do swoich babć i powiedzcie im coś miłego.
o Nauczcie się życzyć „Wesołych Świąt” w dwóch obcych językach.
o Zbudujcie z lego duplo budowlę związaną ze świętami
o Zabawy kreatywne.
o Przeczytajcie świąteczną książkę.
Jak do tej pory, Majuli
spodobał się najbardziej Wieczór rodzinnych opowieści pod gwiazdami. W tym celu
przygotowaliśmy niespodziankę - przylepiliśmy do sufitu świecące w ciemności
gwiazdki. Zakryliśmy dziewczynom oczy, gdy były już w piżamach, doprowadziliśmy
do łóżka i pogasiliśmy światła. I wtedy dziewczyny ujrzały rozgwieżdżone niebo.
A potem były rodzinne opowieści. Niespodzianka się udała.
Tak więc grudzień rozpoczął się miło i powiedzmy, że nieśpiesznie😊
A jak można Cię znaleźć na Instagramie? 😉
OdpowiedzUsuńJuż ikonka instagramowa działa:) Ale w razie czego jestem tu:
Usuńhttps://www.instagram.com/w_moim_nieidealnym_domu/
Dziękuję, pędzę zajrzeć 😉.
UsuńBardzo kretywne podejście do tematu kalendarza adwentowego. Ślicznie to zorganizowałaś! Jestem pewna, że takie przeżywanie adwentu, z zadaniami i wyzwaniami jest o niebo przyjemniejsze i pełniejsze niż obdarowywanie dzieci prezentami. Na pewno zapamiętane na dłużej! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak:)
UsuńFajny pomysł na kalendarz adwentowy, zadania idealne dla Dzieciaczków:-)
OdpowiedzUsuńRadosnego świętowania!!
Pozdrawiam ciepło
W kalendarzu adwentowym tkwi magia - każdy dzień jest dla dziecka niespodzianką, niby zwyczajny (wiadomo, że będzie: szkoła, praca, obiad, wieczór...), a jednak niezwyczajny, bo jest ten dreszczyk emocji, niepewność, ale taka miła, przyjemna. Wszyscy to lubią, nie tylko dzieci:)
UsuńŚwietne rozwiązania z zadaniami do wyboru. Nam w tym roku nie szła realizacja. A to coś nie pasowało, albo się zwyczajnie nie chciało. Robiliśmy wszystko w wolności, bez przymusu, ale jednak to nie było to, co w poprzednich latach. Za rok będzie drzewko Jassego. A opowieści pod gwiazdami... rewelacja. Pozwolisz, że wykorzystamy pomysł.
OdpowiedzUsuńJedyny minus z zadaniami do wyboru jest taki, że nie ma już elementu zaskoczenia, niespodzianki.
UsuńDrzewko Jassego - ciekawy pomysł.
Korzystajcie dowoli z tych powyższych pomysłów, będzie mi miło:)