Prezentuję dzisiaj kuchnię numer jeden. Od razu widać, do kogo należy. Majeczka oczywiście zachwycona.
Ikeowskie warzywa są naprawdę świetne. Najpierw, czyli dobre miesięcy wstecz, Majuś uczyła się rozpoznawać poszczególne warzywa, teraz gotuje z nich zupę:)
Zanim jednak od dziewczynek, które już z niej wyrosły, trafiła w ręce mojej małej gospodyni, przeszła metamorfozę. Ze smutnej, czerwono - szarej zmieniła się w pastelową, wesołą kuchenkę. Wystarczyły kawałki tapet (resztki z pokoju Mai), klej do tapet, materiały w zieloną i różową krateczkę na ściereczkę i zasłonkę pod zlew oraz kilka kuchennych gadżetów.
I jest.
Czyż nie jest urocza?
Kuchenka jest śliczna, Majeczka na pewno pójdzie w ślady zdolnej Mamusi! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuż przejawia zdolności manualne:)
UsuńKuchnia jest cudna i każde dziecko chętnie by w niej pogotowało. Moja bratanica orzekła, że jeszcze tylko musi list do Mikołaja napisać żeby przyniósł jej tą kuchnię w końcu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wpadnij na candy.
Aga
Kuchnia dla małej dziewczynki - fajna rzecz:) Wpadnę:)
UsuńW takich kuchni i Mnie by sie chciało gotować;):):) Jest przepiękna;)Całuski kochana
OdpowiedzUsuńDzięki:) Pozdrawiam
Usuńtaka .., że papa się śmieje. świetna robota!!
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńSuper kuchnia :) Moja mała też ma swoją i zawsze mi coś pysznego ugotuje ;)
OdpowiedzUsuń