Wystarczy otworzyć drzwi, by znaleźć się w innym świecie, w magicznej krainie.
Można tu znaleźć mnóstwo cudownych dekoracji, pięknych przedmiotów, wiele inspiracji, pomysłowych rozwiązań, które czasem odgapiam. No po prostu bajka.
Biała choinka w różowe flamingi? Czemu nie:)
Moją córę zauroczyła biała wiewióra na śniegu w ogromnej misie.
Ta misiowa podusia skradła moje serce.
Czasem można się tu napić herbatki (nam się przynajmniej udało, ale z tego co wiem, to na razie zrezygnowali z tej atrakcji), a już na pewno można zjeść przepyszne ciasteczka. Ja uwielbiam z pieprzem. Maja wybiera zazwyczaj przecudnie udekorowane.
W tym roku i Róża z nami tu przyjechała. Chyba jej się spodobało.
A tak wyglądało 2 lata temu.
Zaś tę zawieszkę odgapiłam, przerabiając oczywiście po swojemu.
Pobyt w tym miejscu nastraja bardzo świątecznie.
Gdzie to piękne miejsce? Napisz proszę, czyżby Kórnik? Pozdrawiam, Krystyna.
OdpowiedzUsuńMiasteczko nazywa się Luboń, a sklepik jest przy jednej z większych ulic (takiej przejazdówki z Poznania na południe) :)
Usuń