Miałam małą przerwę w pisaniu, ale to zrozumiałe - święta i to jeszcze wyjazdowe, więc czasu naprawdę na Internet nie było za wiele.
Pierwsze święta mojej córy:) Tak, córa zmieniła mój sposób patrzenia na wszystko.
Przechodząc do podsumowań 2012 roku, to muszę stwierdzić, iż był to rok, który zmienił moje życie. Wiele się wydarzyło. Przede wszystkim przyszła na świat najcudowniejsza istotka pod słońcem i zamieszkała z nami:) I wszystko się zmieniło. Jest cudownie.
Z rzeczy pomniejszych - zaczęłam pisać bloga i robić mnóstwo rzeczy, których jeszcze nie robiłam do tej pory.
Bardzo dużo uwagi zaczęłam poświęcać mojemu domowi, wnętrzom, które mnie otaczają, drobnym przyjemnościom. Wiele czasu poświęcam wytworom "handemadowym":) - scrapbooking, decoupage, szyciu, gotowaniu, pieczeniu.
Kura domowa? - być może. I dobrze mi z tym.
A więc rok 2012 to rok, w którym została mamą i gospodynią domową pełną gębą.
Jaki będzie nowy rok? Na pewno inny. Zaraz wracam do pracy i będę musiała pogodzić bycie mamą i "kurą domową" z pracą zawodową. Jak będzie? - zobaczymy:)
A wczorajszą noc spędziliśmy w bardzo wąskim gronie. O północy Majuś obudziła się od wystrzałów i razem z nami oglądała fajerwerkowy spektakl za oknem. I naprawdę podobało jej się.
A potem grzecznie poszła spać:)
Życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku!
Cudowny Rok miałas:) Niech Nowy będzie jeszcze wspanialszy:)
OdpowiedzUsuńI super, że moge poznawac Twój świat przez Twój blog:) Fajnie jest byc mamą, kurą domową i zdobywac nowe deco-umiejętności.....takie zycie jest bardzo przyjemne:)
I niech tak będzie w kolejnym roku:)
isza
Bardzo miły wpis, dziękuję:)
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńTobie też:)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję:)
OdpowiedzUsuń